„Smród, krew i łzy”. O Białej Księdze Ofiar Sektora Hodowlanego
Raport „Smród, krew i łzy. Włącz myślenie, bądź zmianą” to ekspercka publikacja powstała w ramach programu parlamentarnego „Wolni od Ferm” dr. Sylwii Spurek. Tak zwana Biała Księga Ofiar Sektora Hodowlanego szczegółowo przedstawia najważniejsze fakty dotyczące szkodliwości sektora hodowlanego oraz kompleksowo wskazuje na zmiany legislacyjne, które powinny zostać wdrożone, by stworzyć etyczny, zrównoważony model rolnictwa i system żywienia.
Ofiary zwierzęce
Nie ulega wątpliwości, że bezpośrednimi i najliczniejszymi ofiarami sektora hodowlanego są zwierzęta. Miliardy istot, których cierpienie zdaje się niezauważalne dla polityków i polityczek, decydentów i decydentek. W całej Europie ponad 300 milionów zwierząt, zgodnie z prawem unijnym, zamkniętych jest w ciasnych klatkach, w których spędzają całe swoje życie – dopóki nie zostaną zabite, by trafić na ludzkie talerze. Co jednak bardzo istotne, Europosłanka w nowej publikacji jasno podkreśla, że problemem nie jest wyłącznie przemysłowa hodowla zwierząt – a hodowla zwierząt w ogóle: „Nie ma tutaj i nie może być przestrzeni dla narracji o dobrostanie, o humanitarnym zabijaniu, o »małych rolnikach« i »rodzinnych gospodarstwach«”. W praktyce dobrostan niewiele znaczy w kwestii ochrony zwierząt tzw. hodowlanych. Potwierdzają to regulacje prawne. Praktyki takie, jak ogłuszanie w kąpieli wodnej, przycinanie dziobów czy mielenie żywcem piskląt są zgodne z przepisami Unii Europejskiej. Niestety – w powszechnej świadomości zwierzęta tzw. hodowlane postrzegane są albo jako jedzenie, albo jako maszyny, których zadaniem jest służenie człowiekowi. A maszyna, by prawidłowo „działała” – musi być zadbana. Stąd opowieści o „humanitarnych hodowlach” i produktach z „wolnego wybiegu”, „lokalnych” czy „ekologicznych”, które miałyby stać w kontrze do tych pochodzących z ferm przemysłowych. Te hasła nie mają jednak większego znaczenia dla zwierząt – ich zadaniem jest uspokojenie sumienia konsumentów. Jak pisze dr. Spurek, „ponosimy etyczną odpowiedzialność za zmianę naszego stosunku do zwierząt tzw. hodowlanych. Oznacza to coś więcej niż minimalizowanie negatywnych doświadczeń”. Gdzie są polityczki i politycy, którzy sprzeciwią się temu okrucieństwu? Gdzie są polityczki i politycy, którzy będą mieć odwagę, by powiedzieć „stop” piekłu hodowli (nie tylko przemysłowej)? Niestety, zdecydowana większość z nich stoi po stronie sektora hodowlanego. Zdecydowana większość z nich drży z obawy o kolejne kadencje, a głośne mówienie o prawach zwierząt uznaje za nieopłacalne, niepotrzebne, śmieszne.
Katastrofa klimatyczna, degradacja bioróżnorodności, łamanie praw człowieka
Problem hodowli zwierząt wykracza jednak poza kwestie ich praw. Powodując ogromne zanieczyszczenia wody, powietrza i gleby, sektor hodowlany odpowiedzialny jest także za katastrofę klimatyczną i degradację bioróżnorodności. Wycinanie lasów, ogromne zużycie wody i gleby – nie tylko pod hodowle, ale i pod uprawy pasz dla zwierząt – wyniszcza naszą planetę. Sektor hodowlany wiąże się również z łamaniem praw człowieka, ubóstwem żywieniowym, pogorszonym stanem zdrowia ludzi, niską jakością życia osób mieszkających w sąsiedztwie ferm przemysłowych. Kwestie te w debacie na temat skutków działania sektora hodowlanego zdają się pomijane. Raport zwraca na nie uwagę, dostrzegając zależności pomiędzy hodowlą zwierząt a katastrofą klimatyczną, zanieczyszczeniem środowiska, bezpieczeństwem żywności, zdrowiem ludzi.
Wezwanie do działania
Raport „Smród, krew i łzy” jest wezwaniem do tego, by rozpocząć wygaszanie przemysłu odzwierzęcego i inwestowanie w branżę roślinną. Tylko w ten sposób możliwe jest zakończenie cierpienia, za które odpowiada sektor hodowlany i model gospodarki, związany z wykorzystywaniem i krzywdzeniem milionów istot. Zmiana nie nastąpi samoistnie – trzeba przesuwać granice debaty publicznej i wyznaczać odważne cele, aby sektor oparty na cierpieniu przestał być traktowany jako zwykła część gospodarki; aby system bazujący na przemocy został zastąpiony przez system, który nie będzie krzywdził nikogo. Potrzeba odwagi w debacie o prawach zwierząt – nawet, jeśli ta odwaga nie będzie po drodze innym uczestnikom ruchów społecznych i politycznych. By osiągnąć więcej, należy wymagać więcej – inaczej będziemy tkwić przy od lat tych samych, niezrealizowanych postulatach. Należy wymagać więcej, bo zmiany i tak będą dokonywać się stopniowo – przez opór decydentów. I choć obecnie sektor hodowlany niemal nie ma wrogów w postaci partii politycznych, nie musi oznaczać to jeszcze klęski zielonej transformacji. W akapicie zamykającym publikację wybrzmiewa cytat Thomasa Jeffersona: „Jeden człowiek, który ma odwagę, to większość”. Bardzo wierzę w to, że tych, którzy mają odwagę, by stawać w obronie fundamentalnych wartości – praw zwierząt, zarówno pozaludzkich, jak ludzkich – będzie coraz więcej. Rozszerzanie kręgu empatii i współczucia na tych, których głos pozostaje nieusłyszany, stanowi jeden z etapów nieuniknionej ewolucji w kierunku etycznego, sprawiedliwego świata. „Smród, krew i łzy” niewątpliwie jest częścią tej zmiany.
Tekst Katarzyna Kolbuch
Bezpłatne egzemplarze, darmowa publikacja
Publikacja „Smród, krew i łzy. Włącz myślenie, bądź zmianą” dostępna jest do pobrania za darmo w formacie pdf i epub na stronie dr. Sylwii Spurek. Zamówienia darmowych egzemplarzy w formie papierowej można składać poprzez wysłanie e-maila na adres poslanka@sylwiaspurek.pl.