Jak wygląda rzeczywistość życia ryb w hodowlach?
7 marca odbył się czwarty, ostatni już okrągły stół organizowany przez Green REV Institute i Future Food 4 Climate pt. „Krzywda zwierząt w akwakulturze”, w ramach projektu „Bringing fish back to water during the elections”.
Mimo dostępnej wiedzy i badań naukowych, w debacie publicznej i politycznej temat krzywdy ryb praktycznie nie jest podejmowany. Do dziś słyszalne są głosy na temat tego, że ryby to nie zwierzęta, że nie cierpią czy nie potrafią odczuwać bólu i stresu. Świadomość dotycząca ryb i ich potrzeb jest w społeczeństwie wciąż bardzo nikła. Politycy i polityczki, osoby decyzyjne nie uwzględniają podmiotowości ryb i nadal formułowane są przepisy, które nie zapewniają rybom należnej im ochrony.
Projekt „Bringing fish back to water during the elections” składa się z czterech okrągłych stołów. Tematem czwartego okrągłego stołu była krzywda zwierząt w akwakulturze. Osoby zaproszone na debatę mówiły o tym, jak traktowane są zwierzęta na rybich fermach oraz o szokujących praktykach stosowanych w hodowlach. Rozmowa poruszyła także temat roli, jaką odgrywa nauka w budowaniu prawa, które traktuje ryby w sposób podmiotowy oraz podkreśliła wagę konieczności wprowadzenia zmian legislacyjnych, opartych na aktualnej wiedzy naukowej.
W dyskusji zabrali głos zaproszeni goście i gościnie:
Dr Robert Maślak – biolog, adiunkt w Zakładzie Biologii Ewolucyjnej i Ochrony Kręgowców Uniwersytetu Wrocławskiego, specjalista z zakresu zachowania i dobrostanu zwierząt nieudomowionych w niewoli. Zaangażowany w inicjatywy dotyczące ochrony przyrody, klimatu i humanitarnej ochrony zwierząt;
- Mec. Karolina Kuszlewicz – adwokatka i założycielka Kancelarii specjalizującej się w ochronie praw zwierząt i przyrody. Wykładowczyni na Uniwersytecie Warszawskim, autorka książek i publikacji specjalistycznych, w tym Komentarza do ustawy o ochronie zwierząt. Członkini Stowarzyszenia im. prof. Zbigniewa Hołdy. Wielokrotnie nagradzana i wyróżniona za swoją pracę na rzecz zwierząt, m.in. przez Wolters Kluwer Polska i Gazetę Prawną. Założycielka Szkoły Dobrego Prawa;
- Dorota Sumińska – z wykształcenia lekarka weterynarii, z zamiłowania obserwatorka życia na ziemi. Od kilkudziesięciu lat działa na rzecz uświadamiania ludziom podmiotowości innych gatunków;
- Karolina Kubacka – (Biuro Posłanki do Parlamentu Europejskiego dr. Sylwii Spurek) – studentka 5. roku prawa Uniwersytetu Wrocławskiego. Interesuje się prawami człowieka, ze specjalnym uwzględnieniem praw kobiet oraz prawami zwierząt. W Parlamencie Europejskim w Brukseli zajmuje się monitorowaniem procesów legislacyjnych w Komisji PE AGRI, ENVI, LIBE i FEMM;
- Katarzyna Niedźwiecka (Biuro Wicemarszałkini Gabrieli Morawskiej-Staneckiej) – absolwentka interdyscyplinarnych studiów z zakresu polityki, psychologii, prawa i ekonomii na Uniwersytecie w Amsterdamie ze specjalizacją w prawie europejskim i międzynarodowym. Specjalizuje się w międzynarodowym prawie uchodźczym i prawach człowieka, a także w zagadnieniach dotyczących praworządności.
- Andrew Skowron – fotograf, aktywista. W swoich działaniach dokumentuje życie zwierząt, ich cierpienie i eksploatację. Każdego dnia szuka ujęć, które budzą empatię i wywołują ludzkie współczucie, pokazując realia życia zwierząt pozaludzkich.
Kluczowe problemy związane z funkcjonowaniem akwakultury
W ramach pierwszej części spotkania osoby zaproszone do uczestnictwa w debacie odpowiedziały na pytania, dotyczące rzeczywistości ryb na fermach oraz kwestii legislacyjnych.
Andrew Skowron przedstawił prezentację na temat wybranych problemów dobrostanowych na przykładzie hodowli karpia. Pokazując wykonane przez siebie fotografie, opowiedział o tym, co udokumentował przez trzy lata, przyglądając się hodowlom karpia na terenie Polski. Jak mówił, „najbardziej szokujące są miejsca, gdzie odbywa się ubój zwierząt. Miejsca, które nie są w żaden sposób kontrolowane, gdzie wszystko odbywa się przy widoku ludzi, dzieci, gdzie każda forma zwrócenia uwagi przy stoiskach uboju – w tym przypadku karpi – spotyka się z agresją ludzi kupujących te zwierzęta”.
Doktor Robert Maślak opowiedział o problemach związanych ze Strategią Akwakultura 2027, w której wskazano, że jednym z celów szczegółowych jest promocja powszechnego spożycia ryb z akwakultury. Dr Maślak podkreślił, że kwestia dobrostanu ryb jest w tym dokumencie nieistotna.
„Dokument ma 60 stron – trudno ustosunkować się do wszystkich elementów, ale moim zdaniem – mówiąc w skrócie – jest to ślepa uliczka. To znaczy, po pierwsze: świadomość związana z tym, że coraz więcej wiemy o tym, że ryby w akwakulturach cierpią z powodu stresu, agresji, obrażeń, chorób itd. Nawet w tych, które wydawałoby się, że nie stwarzają problemów etycznych – tzn. w ekstensywnych gospodarstwach – tam także dochodzi do połowu, przetrzymywania ryb w bardzo płytkiej wodzie, głodzenia ich, a później odławiania, transportu i zabijania. W związku z tym tam też dochodzi do sytuacji, które nie są etycznie obojętne”. Dr Maślak odniósł się w swojej wypowiedzi także do Europejskiego Funduszu Morskiego, Rybackiego i Akwakultury, który przeznaczył ponad 6 miliardów euro na rozwój rybołówstwa i akwakultury. „Myślę, że gdyby te pieniądze przeznaczyć lepiej – tzn. na takie źródła pokarmu, które faktycznie są nie tylko etyczne, ale też środowiskowo i klimatycznie są znacznie lepsze – to efekty byłyby ważniejsze. Mamy coraz więcej lepszych alternatyw roślinnych, stale trwają prace nad nimi – już w tej chwili uzyskano takie efekty, że mamy nawet odpowiedniki roślinne smaku mięsa poszczególnych gatunków ryb. Wydaje mi się, że pakowanie miliardów w rozwój sektora, który przyniesie właściwie podobny efekt jak hodowle przemysłowe, jest ekonomicznie nieuzasadnione […]. Warto postawić na alternatywy, które są i lepsze etycznie, i bardziej przyjazne środowiskowo”.
Mec. Karolina Kuszlewicz wskazywała na to, że cały los ryb, który jest udziałem akwakultury zarówno w Polsce – ale nie tylko – jest dramatyczny. Ryby są wykluczone, znajdują się w sytuacji gorszej niż większość zwierząt kręgowych, zarówno jeśli chodzi o same przepisy, jak i ich egzekwowanie. „Moim zdaniem ryby powinny stać się symbolem walki o prawa zwierząt. Z tego powodu, że jeżeli nazwiemy i rozprawimy się z wszystkimi stereotypami i źródłami krzywdy tych zwierząt, to znajdziemy odpowiedzi, czy załatwimy sprawy pozostałych zwierząt”. Mec. Kuszlewicz podkreśliła również rolę pozaprawnych aspekty ochrony zwierząt w prawie. Wskazywała na uprzedzenia, ignorowanie wiedzy naukowej dotyczącej ryb oraz na opór przed wprowadzeniem jej, a także na dowolny sposób traktowania zwierząt i pozbawianie ryb należnej im ochrony prawnej.
Dorota Sumińska wskazywała na potrzebę edukacji oraz uwrażliwienia społeczeństwa na te gatunki kręgowców, które żyją w środowisku wodnym. „Niemożliwe jest zapewnienie realizacji potrzeb gatunkowych w hodowli wielkostadnej z dwóch powodów – pierwszym i najważniejszym jest to, że hodowca chce jak najwięcej zarobić i jak najwięcej sprzedać. Interesuje go hodowla ryb pod tym względem. Żeby zainteresował się on sprawą dobrostanu, potrzeba edukacji od najmłodszych lat”. Dr. Sumińska podkreślała również potrzebę zakazu reklam sprzedaży ciał zwierząt, w tym ryb.
Karolina Kubacka mówiła o tym, że przepisy dotyczące ryb powinny obejmować wszelkie ograniczenia i zakazy jak najdalej idące, które dotyczą również ptaków i ssaków: „Jeśli chodzi o ryby, sukcesem byłoby zrównanie tych zwierząt na empatycznym poziomie. Zmiana percepcji byłaby krokiem w dobrą stronę […]. Co ciekawe, Komisja sama przyznaje, że dobrostan ryb jest niewystarczająco uregulowany na tle innych zwierząt, wskazuje rozwiązania, ale moim zdaniem to zdecydowanie za mało. W ogóle nie odnosi się do próśb organizacji pozarządowych, osób aktywistycznych, polityków i polityczek na temat objęcia regulacjami wszystkich ryb. Jeżeli propozycje będą, legislacja będzie dotyczyła tylko niektórych gatunków. Komisja bardzo wypiera próbę dialogu w kontekście wszystkich gatunków ryb”.
Katarzyna Niedźwiecka wskazywała na podział w prawie polskim na zwierzęta „lepszej” i „gorszej” kategorii: „Prawo unijne w podobny sposób traktuje ryby – jako zwierzęta drugiej kategorii i ma ogromny wpływ na to, jak kształtuje się prawo polskie”.
Czas na zmiany systemowe
W drugiej części spotkania otworzono sesję pytań i odpowiedzi. Pytano o to, w jak społeczeństwo może wywierać presję na rządzących, aby wprowadzono zmiany systemowe, w których pod uwagę zostanie wzięty obecny stan wiedzy naukowej na temat ryb. Dyskutowano także na temat zmian obecnie najpilniejszych do wprowadzenia, jeśli chodzi o ochronę ryb. Podkreślono także wagę edukacji i uwrażliwienia społeczeństwa na problem cierpienia ryb oraz kwestię głosowania podczas wyborów na osoby, które wyrażają zainteresowanie sprawami ryb. Jednak – co ważne – należy dokładnie sprawdzać, czy osoby te realnie działają na rzecz zwierząt. Poruszono również kwestię regulacji na poziomie unijnym dot. transportu i samego zabijania, które nie jest uregulowanie prawnie. Mec. Kuszlewicz podkreśliła, jak ważne jest wprowadzenie przepisu zakazy sprzedaży żywych ryb w celach detalicznych: „Pora, by skończyć z procederem, który w świetle ustawy o ochronie zwierząt jest nielegalny. Mamy niespójne prawo i sprzeczność praktyki z ustawą”.
Zapis transmisji ze spotkania dostępny jest na Facebooku Green REV Institute.
O Green REV Institute
Green REV Institute działa od 2014 r. Jest operatorem koalicji Future Food 4 Climate, pierwszej koalicji, która działa rzeczniczo dla transformacji systemu żywności. W 2021 wyprodukował dokument Wegańska Warszawa, który był wyświetlany na 9 festiwalach na całym świecie. Jest organizatorem European Vegan Summit, który jako pierwsze takie wydarzenie jest platformą debaty łączącej kropki między polityką, aktywizmem, nauką, mediami i biznesem w świetle weganizmu i praw zwierząt.
Obecnie prowadzi rzecznictwo dla dostępności roślinnych, wegańskich posiłków w placówkach oświatowych i działa dla wprowadzenia legislacji na poziomie UE i krajowym dla zrównoważonego systemu żywnościowego. Jest organizacją członkowską 50by40, European Vegetarian Union, Eurogroup for Animals, TAPP Coalition, Aquatic Animal Alliance, World Federation for Animals oraz PlantEurope, jedną z 10 NGO w ramach EU Platform on Animal Welfare, organizacją akredytowaną przy Programie Środowiskowym ONZ. Działa dla przyszłości, włączając młode osoby do działań systemowych.
Tekst Katarzyna Kolbuch