Planeta vs Plastik 

Spread the love

Dzień Ziemi, to jedno z wydarzeń, które celebrujemy, aby poczuć się lepiej z samym sobą i zapomnieć o nim natychmiast. Posegregować śmieci, zakupić ekoprodukt do domu, zjeść coś wegańskiego na mieście, a potem…, wyrzucić te wszystkie ideały do kubła. Najlepiej plastikowego. Żeby trochę poleżały i podojrzewały. Świetnie nadają się do użycia w następnym roku. Trzeba jednak pamiętać, aby zaglądać do nich tylko od czasu do czasu – zbyt częste otwieranie skutkuje wyrzutami sumienia i depresją.

Tematem Dnia Ziemi w 2024 roku jest “planeta vs plastik”. Wszyscy wiemy, jaki jest wynik tego starcia. 0-1. Przegrywamy z kretesem. Od czasu wprowadzenia plastiku do użytku w latach 50-tych XX wieku, 9,1 miliardów ton tego materiału zostało wyprodukowanych, jednakże tylko 21% zostało użytych ponownie lub zrecyklowanych. Większość z nich nadal leży odłogiem – na wysypiskach śmieci lub w środowisku (coraz bardziej nie-) naturalnym. Lista “grzechów” popełnionych przez ludzkość w imię plastikowej wygody jest długa i przerażająca. Według Europejskiej Agencji Środowiska globalna produkcja plastiku w 2020 roku sięgnęła 450 milionów ton. Z kolei 85% odpadów morskich pochodzących z lądu to właśnie tworzywa sztuczne, a ich spożycie przez gatunki morskie jest powszechnym zjawiskiem w akwenach. Co więcej, około 8% europejskich mikrodrobin plastiku uwalnianych do oceanów pochodzi z tekstyliów syntetycznych. W skali globalnej liczbę tę szacuje się na 16-35%. W samej Europie produkcja plastiku w 2021 roku wyniosła 57,2 miliona ton.

Niestety, statystyki dotyczące zmian klimatycznych nie budzą już w nas zdziwienia. Informacje o katastrofalnych skutkach globalnego ocieplenia zalewają nas codziennie, a świadomość bezradności wobec wszechwładzy wielkich korporacji, nastawionych wyłącznie na zysk, potęguje uczucie apatii. Chcielibyśmy działać, zrobić cokolwiek, by powstrzymać nadchodzącą katastrofę. Jednak jedyne, co możemy zrobić, to z niepokojem obserwować termometr za oknem, który wskazuje 30-stopni w środku wiosny. Brak zaangażowania społecznego wobec kryzysu klimatycznego jest z braku ogólnej wiedzy zrozumiałe, ale nie może być usprawiedliwione. Musimy przełamać apatię i podjąć zdecydowane działania, zanim będzie za późno. Coś zawsze zrobić można.

European Youth Portal przygotował listę 5 porad dotyczących ograniczania zużycia plastiku (znajdziecie je w odnośnikach na dole strony). Niestety, proponowane rozwiązania wydają się banalne i niewystarczające w obliczu narastającego kryzysu klimatycznego. Sytuacja planety staje się coraz bardziej dramatyczna. Nie czas na lekceważenie problemu i traktowanie go jako okazjonalnego zainteresowania. Potrzebne są zdecydowane i systemowe działania, a nie tylko drobne zmiany nawyków. Zamiast skupiać się na powierzchownych poradach, powinniśmy dążyć do głębszych reform. Konieczne jest wprowadzenie regulacji prawnych ograniczających produkcję plastiku, promowanie alternatywnych materiałów i edukowanie społeczeństwa na temat konsekwencji nadmiernego konsumpcjonizmu. Czas na odpowiedzialność i poważne traktowanie zagrożeń, przed którymi stoi nasza planeta. Drobne kroki mogą być dobrym początkiem, ale już nie wystarczą, aby odwrócić bieg katastrofy.

Jedyne, co chcę napisać na koniec, to prośba. O to, żeby do kubła z ideałami zaglądać częściej, korzystać z zebranych tam pomysłów, oswoić się z nieuchronną zmianą klimatyczną. Zadbać o siebie, ale też o innych. Praktykować radykalną empatię. Popłakać trochę. I przede wszystkim współczująco, ale i współodczuwająco podejść do tematu. Przeciwstawiać się marnowaniu ideałów. Zacząć od zmiany w swoim własnym zakątku świata – bo rewolucja karmi się głosem tysiąca sprzeciwów.
Tekst Agata Miętus

 

Zachęta do dalszego czytania:

Life in plastic – not so fantastic – European Youth Portal

Fact sheet – single-use plastics – Earthday.org

Plastic – European Environment Agency

Plastic waste and recycling in the EU: facts and figures (2018) – Parlament Europejski